Hudson
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Małe, przyjemne miasteczko w stanie Quebeck w Kanadzie.
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Deptak

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin


Liczba postów : 283

Deptak Empty
PisanieTemat: Deptak   Deptak EmptySob Mar 14, 2020 10:09 am

***
Powrót do góry Go down
https://hudson.forumotion.com
Baekhyun Yoo

Baekhyun Yoo


Liczba postów : 7

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptySro Mar 25, 2020 7:12 pm

- Gotowa księżniczko? - Spojrzała na córkę, zapinając ostatni guzik jej jeansowej kurtki. Mierzwiąc lekko jej gęste włosy, chwycił małą za rękę, wychodząc z pomieszczenia.
To już dwa lata odkąd nie ma z nimi najukochańszego mężczyzny pod słońcem wobec Baekhyuna. Nigdy nie zapomni ostatnich słów, które do niego skierował podczas tej kłótni. Nie tego chciał. Dlaczego oni pokłócili się o taką błahostkę jaką były głupie święta.
- Kiedy tata wróci do domu? - Baekhyun o mały włos nie udławił się własną śliną, kiedy mała wypaliła tak nagle z pytaniem. Co prawda robiła to często, ostatnio za często a Baek nie potrafił odpowiedzieć niczym innym niż kłamstwem.
- Skarbie, tatuś ma teraz dużo rzeczy na głowie. Zarabia pieniążki żeby kupić ci jeszcze więcej lalek i pluszaków do kolekcji. - Widząc jej promienny uśmiech, Baekhyun odetchnął lekko z ulgą, szczypiąc ją lekko za policzek.
Podchodząc do budki z lodami, zajrzał do kontenerków w poszukiwaniu lodów waniliowych, a widząc niewielką ilość, odwrócił się do córki, by z przerażeniem odkryć, że nie stała obok niego.
Z szybko bijącym sercem rozejrzał się po parku, będąc bliskim zawału.
- Mae!! - Krzyknął w tłum ludzi, przyspieszając kroku. Gdzie ona była. Jak on mógł spuścić ją ze wzroku, nie trzymać jej za rękę?
Zmarszczył brwi widząc w oddali dokładnie taką samą kurtkę jak ta Mae. Potrącając kilku przechodniów, podbiegł do mężczyzny, łapczywie chwytając go za ramię i odwracając gwałtownie, posyłając nienawistne spojrzenie.
- Ty! Życie ci niemiłe? - Chwycił dziecko, wyrywając małą z jego rąk.[b]
Powrót do góry Go down
Jisung Choi

Jisung Choi


Liczba postów : 14
Wiek : 24

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptySro Mar 25, 2020 9:31 pm

W powietrzu było czuć wiosnę, porę roku, którą Jisung tak lubił. Podobało mu się, kiedy kwiaty budziły się do życia, kiedy ptaki obwieszczały światu swoją obecność bez obawy, że zamarzną im gardła. Idealna sceneria na spacer, na który postanowił się udać, na chwilę zamykając antykwariat. Nie było wielkiego ruchu, jeszcze nie, bo dopiero wraz z ciepłymi dniami więcej ludzi kupowało książki. Ostatecznie kto lubił siedzieć na chłodzie, zaczytany?
Chwycił torbę, w której czekał na niego pyszny lunch i udał się do jednego z parków. Kochał spacery.
Kto by pomyślał, że właśnie dzisiaj będzie świadkiem mało poważnej sytuacji, w której udział będzie brał jeden z rodziców. Och, jak on nie lubił ludzi nieodpowiedzialnych.
Usiadł na ławce, wyciągając kanapkę z kurczakiem. Pachniała dobrze.
Niespodziewanie zobaczył samotne dziecko, tuż nieopodal. Zaraz, tak mały berbeć z pewnością nie powinien chodzić bez opieki, wystawiając się na bycie ofiarą dla porywacza.
Pod wpływem impulsu wstał, podchodząc do dziewczynki. Kucnął przed nią. Włączył mu się instynkt macierzyński, którego nigdy nie miał okazji wykorzystać.
-Zgubiłaś się, mała? Chodź, poszukamy twoich nieodpowiedzialnych rodziców - powiedział i wziął dziecko na ręce. Ostrożnie, żeby przypadkiem nic mu się nie stało.
Rozejrzał się w poszukiwaniu osoby, która mogła wyglądać na przerażoną, ale nie dostrzegł nikogo takiego.
-To jak, gdzie są twoi rodzice, co? - uśmiechnął się do dziewczynki.
Ledwo to powiedział, został pociągnięty do tyłu i gwałtownie obrócony. Dziecko zostało wyrwane z jego rąk.
Spojrzał na mężczyznę, mierząc go spojrzeniem. Ojciec.
-Słucham? Właśnie uratowałem twoje dziecko przed zostaniem ofiarą dla jakiegoś porywacza, a ty mi grozisz? Chociaż czego innego mogłem się spodziewać po tak nieodpowiedzialnej osobie, która pozwala dziecku chodzić samopas. Dumny z siebie jesteś? - zmarszczył brwi. Nieodpowiedzialny tatuś, wspaniale.
Powrót do góry Go down
Baekhyun Yoo

Baekhyun Yoo


Liczba postów : 7

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptySro Mar 25, 2020 10:03 pm

Oglądając czy nic nie stało się córce, na chwilę zignorował mężczyznę, który niemalże wypalał mu dziurę w głowie. Nie miał zamiaru puścić mu tego płazem. Nie kiedy wiedział, że dziecko zostało zapewne przez niego zgarnięte jakimś typowym chwytem porywaczy, na cukierka najczęściej. Dzieci przecież uwielbiają słodycze, prawda?
Zmierzył mężczyznę wzrokiem, obejmując córkę nieco mocniej.
Miał ochotę zerwać mu te głupie okulary z nosa i zdeptać tak by ten nic kompletnie nie widział. Może wtedy nauczy się czegoś.
- Uratowałeś moje dziecko przed porywaczem? Skoro zapewne sam nim jesteś. - Warknął na mężczyznę, ciskając palcem w jego klatkę piersiową. - Dziecko stało obok mnie, obok mnie. Jakiej sztuczki użyłeś żeby ją do siebie zwabić co? - Rzucił mu nienawistne spojrzenie, wyciągając telefon z kieszeni. - To koniec. Dzwonie na policję. Jakiś porywacz będzie mi mówił jak nieodpowiedzialny jestem tylko dlatego by uniknąć konsekwencji. - Spojrzał na córkę, lekko głaszcząc ją po włosach.
- Czy ten pan ci coś zrobił, skarbie? - Odetchnął kiedy ta pokręciła przecząco głową, jednak nadal nie wierząc w słowa chłopaka, ponownie zmierzył go wzrokiem.
- Co masz na swoje usprawiedliwienie? Słucham?
Powrót do góry Go down
Jisung Choi

Jisung Choi


Liczba postów : 14
Wiek : 24

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptySro Mar 25, 2020 10:53 pm

W życiu bywało często tak, że jeśli tylko człowiek chciał pomóc, dostawał największe baty od osoby, której owej pomocy chciał udzielić. Jisung, jako człowiek, który życie znał, nie miał zamiaru poddać się bezsensownym oskarżeniom ze strony mężczyzny, który powinien się lepiej opiekować własną córką. Powinien trzymać ją cały czas przy sobie, chroniąc przez otaczającym ją światem. Zamiast tego pozwolił jej na samotny spacer, co doprowadzało Choia do szału.
Nic dziwnego, że z jego twarzy nie schodziła irytacja mieszana z powagą.
-Czy ty się słyszysz? Masz zamiar swój błąd zrzucać na mnie? TY jej nie upilnowałeś. TY pozwoliłeś, aby się od ciebie oddaliła. Nie obwiniaj teraz mnie za coś, czemu TY jesteś winien - odpowiedział, mierząc go spojrzeniem. Owszem, cieszył się, że ostatecznie mała znalazła rodzica, ale cholera, czy musiała mieć właśnie takiego. Co, jeśli następnym razem Jisunga nie będzie w pobliżu? - Jak możesz być ojcem i tak niewiele wiedzieć o dzieciakach? Wystarczy sekunda, aby zniknęły. Tym ważniejsze jest, aby zawsze, ale to zawsze upewniać się, że są obok - rzucił, piorunując go spojrzeniem. Chciał wykładu? Proszę bardzo, on mógł mu go udzielić.
-Proszę, dzwoń. Zadzwoń, a powiem im, że nie upilnowałeś dziecka. A wtedy opieka społeczna poważnie ci się przyjrzy - stwierdził, lekko wzruszając ramionami. On nie obawiał się konfrontacji z policjantami, ale co na to tamten? - Ja nie muszę się usprawiedliwiać. Nie ja praktycznie zgubiłem dziecko - skomentował. Wypraszał sobie takie uwagi. On miał się spowiadać? On miał mieć wyrzuty sumienia? Niech ten cham lepiej spojrzy na siebie.
Powrót do góry Go down
Baekhyun Yoo

Baekhyun Yoo


Liczba postów : 7

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptyCzw Kwi 02, 2020 12:29 am

Tak działali ludzie. Skąd Baekhyun mógł wiedzieć, że chłopak stojący przed nim tak naprawdę chciał jedynie pomóc jego córce, a nie uprowadzić ją. Żyjemy w czasach gdzie o porywaniu dzieci słyszy się non stop, więc to było nieuniknione że w Yoo włączył się instynkt ojcowski i właśnie tak zareagował na chłopaka, a nie inaczej.
Nie mógł nic na to poradzić, a wyłącznie być poirytowany faktem iż ten nazywał go nieodpowiedzialnym ojcem.
Zdecydowanie takim nie był. Chociaż czy aby na pewno? Może tak na dobrą sprawę nie radził sobie z dzieckiem tak dobrze jak robił to jego partner. W końcu to tamten był matką w tym związku, to on spędzał więcej czasu z małą, poznając ją idealnie. Natomiast Baekhyun pracował, zapewniając utrzymanie rodziny, dlatego nie był przygotowany na to by zmierzyć się z rodzicielstwem samotnie. Bez żadnych wskazówek. Jego matka nie istniała w jego życiu po tym jak wyparła się każdej możliwej części Baekhyuna gdy ten oznajmił, że woli chłopaków zamiast dziewczyn, które tak chętnie podstawiała mu pod nos.
Początkowo chciała wyleczyć syna z bycia homoseksualistą, ale kiedy tylko zauważyła, że ten uparcie stał przy swoim, kiedy to w progu powitał go widok mężczyzny u jego boku ta nie wytrzymała, urywając z nim każdy kontakt.
- Oświeć mnie panie idealnie radzę sobie z dziećmi jakbyś zareagował widząc własne dziecko na rękach u obcego mężczyzny. - Syknął w jego kierunku, niemalże wbijając mu wskazujący palec na wylot jego piersi. - No powiedz.
Jak bardzo skarciłby go jego partner gdyby żył i dowiedział się, że zgubił dziecko, wydarł się na dla niego zdecydowanie winnego i podejrzanego mężczyznę, zwracając na siebie uwagę przechodniów. Tak, zdecydowanie spałby na kanapie.
- Komu uwierzą? Obcemu mężczyźnie, który usilnie stara mi się wmówić, że jest niewinny, czy ojcu? - Uniósł brew, patrząc na chłopaka, studiując dokładnie jego twarz. Zdecydowanie był podejrzany, zdecydowanie.
- Powinieneś sobie iść. Dla własnego dobra zabieraj się stąd.
Powrót do góry Go down
Jisung Choi

Jisung Choi


Liczba postów : 14
Wiek : 24

Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak EmptyPią Kwi 03, 2020 10:01 pm

Nienawidził nieodpowiedzialności, tym bardziej, jeśli ukierunkowana była ona w stronę dziecka, które narażało się na niebezpieczeństwo. Nie rozumiał rodziców, którzy nie zwracali uwagi na swoje pociechy, pozwalając im biegać wszędzie, gdzie popadnie, a później dziwili się, że ostatecznie dzieciakowi coś się stało.
Nic dziwnego, że zaatakował mężczyznę, który przyszedł odebrać córeczkę, dodatkowo za wszystko winą obarczając Jisunga, jakby co najmniej chciał to dziecko porwać. Co z tego, że gdyby nie on, faktycznie do jakieś tragedii mogłoby dojść. Ale nie, ojciec roku uznał, że skoro on zawinił, wyrzutu sumienia ukierunkuje w stronę kogoś, kto pierwszy się nawinął. Pech dla niego, że akurat Choi nie był osobą, która bała się odezwać i jeśli tamten myślał, że odejdzie z podkulonym ogonem, był w błędzie. O nie, on miał jeszcze coś do powiedzenia. Przynajmniej będzie pewien, że zrobił wszystko, co powinien.
-Po pierwsze nie dopuściłbym do sytuacji, aby jakikolwiek obcy mężczyzna trzymał moje dziecko w rękach. Po drugie nie zareagowałby taką agresję tylko dlatego, że chciałbym uciszyć wyrzuty sumienia. Wiesz, nie każdy wygląda na podejrzanego, a ja z pewnością takim nie jestem - stwierdził, patrząc na niego, co jakiś czas zerkając na jego córkę. Biedne dziecko musiało tego wszystkiego słuchać. Kto wie, czy nie zostanie jej to w pamięci.
-Możemy się przekonać, jeśli ci na tym zależy. Tutaj są kamery, niech zobaczą jakim jesteś odpowiedzialnym rodzicem. Niech zobaczą, jak samotnie wędrowało do ciebie dziecko, a przypadkowy mężczyzna chciał znaleźć jego rodziców - rzucił, nie spuszczając z niego wzroku. Może i był przystojny, może i miał w sobie coś pociągającego, ale na chwilę obecną Jisunga to nie interesowało.
-Czy ty mi właśnie grozisz? Może jeszcze chcesz mnie pobić przy własnej córce? Nie dość, że słucha tego wszystkiego? - westchnął, zrezygnowany. Biedna dziecina, co ona musiała mieć z takim tatą.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Deptak Empty
PisanieTemat: Re: Deptak   Deptak Empty

Powrót do góry Go down
 
Deptak
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Deptak
» Deptak
» Deptak

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Hudson :: Miasteczko :: Część południowa :: Park-
Skocz do: